Tytuł: Król z żelaza
Tytuł oryginału: Le Roi de fer
Tom 1
Autor: Maurice Druon
Tom 1
Autor: Maurice Druon
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok 1. wydania: 1955
Pierwsza część doskonałej serii "Królowie przeklęci" opowiadającej o Wojnie Stuletniej. W tym tomie czytelnik poznaje ostatni rok panowania Filipa Pięknego, okres niezbyt szczęśliwy i dla państwa, i dla rodziny królewskiej.
Zbeletryzowany kawałek historii Francji, niekiedy zahaczający również o Anglię. Bardzo przyjemna lektura — intrygi dworskie, wątki miłosne przemieszane z polityką... A wszystko to zdarzyło się naprawdę. Chyba. No właśnie — chciałabym dowiedzieć się, jaką część fabuły Autor wymyślił. Notki biograficzne umieszczone na końcu książki sugerują, że stosunkowo niewiele. Mąż Izabeli Francuskiej, Edward II Plantagenet podobno rzeczywiście wolał chłopców od królowej. A dwie jej szwagierki, oprócz kochających małżonków, miały gachów... Napisanie tej serii musiało wymagać potężnej wiedzy.
Trochę fantazji też — bohaterowie powieści są żywi, prowadzą interesujące rozmowy, w niczym nie przypominają płaskich portretów ani średniowiecznych romansów ujętych w sztywne ramy konwencji. Dostajemy przy tym bogatą plejadę postaci — jedni są przesądni, inni przezorni, jedni bystrzy, inni ciapowaci, szlachetni i wredni, dumni i nieśmiali... A każdy spójny psychologicznie, często w jakiś tam sposób ciekawy (nawet jeśli nie chciałoby się z nim zaprzyjaźnić).
Miły akcent stanowił signor Boccaccio pojawiający się w niezbyt istotnej roli. Nie, nie ten Boccaccio. Jego ojciec.
Druon w fascynujący sposób pokazuje, jak drobiazgi mogą decydować o losach królestw, jak skomplikowana sieć zależności prowadzi do określonego efektu, ile kostek domina trzeba zaangażować, zanim wojna wybuchnie. I odpowiadaj tu później, biedny uczniu, na pytania historyka o przyczyny walk...
Język zrozumiały, bez silnej archaizacji. Trafiają się słowa przestarzałe, ale rzadko i tylko dodają uroku. W moim wydaniu znalazło się sporo błędów interpunkcyjnych, ale to jedyny zarzut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz