Tytuł oryginału: A Life on Our Planet
Autor: David Attenborough
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Spodziewałam się książki o roślinach i zwierzętach, dostałam książkę o wpływie człowieka na przyrodę, coś w rodzaju manifestu ekologicznego. Też dobrze, ale tytuł słabo oddaje treść. Praca została podzielona na trzy części. Pierwsza to w pewnym stopniu autobiografia — pokazuje kamienie milowe w długim życiu Autora. Za motto przy każdym "kamieniu" służy zbiór podstawowych informacji; liczba ludności na Ziemi, stężenie CO2 i zasięg dzikich obszarów. Cholera, te wartości bardzo się zmieniają. W ciągu ludzkiego życia.
Druga, najkrótsza, część przedstawia scenariusz zniszczeń w ciągu następnych mniej więcej stu lat. Trzecia podpowiada, co należy zrobić, żeby im zapobiec. Wydaje mi się przesadnie optymistyczna i idylliczna. Gdyby jednak chociaż połowę z tego udało się zrealizować... Na końcu następują krótkie wnioski.
Dość dużo elementów autobiograficznych ze szczególnym uwzględnieniem BBC. Poniekąd to zrozumiałe, ale... nie jestem aż tak zainteresowana życiem Attenborougha. Wolałabym wieloryby, albo goryle, albo rafę koralową... Czyta się dość szybko.
W środku znajduje się wkładka z dwudziestoma kilkoma kolorowymi (przeważnie) zdjęciami. Po tekście też są porozrzucane fotografie (czasem rysunki lub schematy), ale wyłącznie czarno-białe i z jakiegoś powodu bez podpisów.
Na końcu książki zamieszczono dość długi słowniczek oraz indeks.
Nie zauważyłam wpadek językowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz