sobota, 4 lutego 2017

"Tajemna historia Moskwy" — mocno rosyjska

Tytuł:           Tajemna historia Moskwy     
Tytuł oryginału: The Secret History of Moscow
Autor:           Ekaterina Sedia             
Wydawnictwo:     Wydawnictwo MAG             
Rok 1. wydania:  2007                        

Chociaż napisana po angielsku, to powieść głęboko rosyjska. Pełno w niej odwołań do rosyjskiej historii, literatury, gospodarki, baśni... Odrobinę znam temat, ale i tak obawiam się, że sporo smaczków mi umknęło. Książka aż ocieka rosyjską mentalnością, z jej marazmem oraz pogodzeniem się z losem i naczalstwem, niezależnie od tego, na jak głupie pomysły by nie wpadło.

Fabuła bazuje na ciekawym, dość nowatorskim pomyśle. Obfituje w zwroty akcji, których nie przewidziałam. Różne wątki zostały zgrabnie splecione w jedną całość. Dzięki temu wszystkiemu czytało się ją z zainteresowaniem.

Tytułowej historii Moskwy nie ma zbyt wiele — właściwie tylko spalenie przy okazji zdobycia przez wojska napoleońskie. Sama akcja rozgrywa się krótko po transformacji ustrojowej — pewne zmiany już zaszły, ale mnóstwo rzeczy nadal zostało po staremu, komputery i komórki jeszcze się nie rozpowszechniły, dominują postawy społeczne rodem z socjalizmu.

Dostajemy za to całą plejadę postaci — mocno rosyjskich, więc w swojej siermiężności oryginalnych na tle literatury polskiej, europejskiej lub światowej — od Kościeja Nieśmiertelnego, przez policjanta z wygodnymi klapkami na oczach, do utuczonych na przemianach gospodarczych rekieterów.

Językowo całkiem przyzwoicie, tylko sporadycznie drobne usterki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz