Autor: Marcin Ogdowski
Wydawnictwo: War Book
Akcja rozgrywa się w Polsce, tylko odrobinę alternatywnej. To znaczy, rządzi Partia Sprawiedliwości (a właściwie jej prezes niebędący premierem ani prezydentem), w opozycji jest Partia Obywatelska, nazwiska głównych polityków zostały przekształcone, ale bez trudu można odgadnąć, o kogo chodzi. Nazwiska zagranicznych głów państw bez zmian.
W tej wersji Polska już została zawieszona w prawach członka Unii Europejskiej i jest bardzo osamotniona na arenie międzynarodowej, a czasy szykują się nieciekawe, bo wyciekły plany ataku Rosji na Polskę. Do tego zbliżają się wybory.
Trochę dziwnie się czyta, bo niektóre z opisywanych rzeczy już się stały (dwucyfrowa inflacja i paliwo powyżej sześciu czy siedmiu złotych), a inne obecnie wydają się niemożliwe. Jak na przykład dogadanie się Rosji z Ukrainą i atak z jej terytorium. No, po prostu nie. Albo Trump, który uchodzi za zaprzysięgłego wroga Rosji. Albo kraje ościenne zamykające granice w obliczu nadciągającej wojny.
Sporo wątków i postaci. Niby wiele z nich kręci się wokół jednego tematu, ale dopiero pod koniec wszystko zyskuje wspólny mianownik. Trochę się gubiłam w licznych nazwiskach.
Irytowała mnie maniera ukrywania ciekawych informacji przed czytelnikiem. Często gęsto zdarza się, że postać dostaje jakąś wiadomość, wyraża ogólnikowym okrzykiem swoje emocje i na tym rozdział się urywa. Czułam się oszukiwana. Jak mam utożsamiać się z bohaterami, jeśli nie mówią mi, o co chodzi?
Pod względem usterek językowych przyzwoicie, przyuważyłam tylko jedną literówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz