niedziela, 4 lipca 2021

"Imperium aniołów" — ciekawe pomysły

Tytuł:           Imperium aniołów  
Tytuł oryginału: L'Empire des Anges
Autor:           Bernard Werber    
Wydawnictwo:     Sonia Draga       
Rok 1. wydania:  2000              

Nietypowa fabuła. Główny bohater, tanatonauta, umiera i zostaje aniołem stróżem. Dostaje trzech podopiecznych i ma za zadanie co najmniej jednego z nich doprowadzić do raju (czyli funkcji anioła). A to wcale niełatwe, bo wachlarz możliwych działań mocno ograniczony, a do tego trzeba koniecznie spełniać życzenia podopiecznych. I co tu zrobić, kiedy jeden z nich jeszcze jako dziecko marzy, żeby jego znajomy został pchnięty nożem w brzuch? A do tego kumpel protagonisty (również anioł) podbuntowuje go przy każdej okazji.

Książka stanowi kontynuację "Tanatonautów", ale można ją czytać bez znajomości tej powieści. Składa się z mnóstwa króciutkich rozdziałów. Przeplatają się ze sobą działania bohatera, losy jego podopiecznych i wpisy z encyklopedii autorstwa anielskiego instruktora.

Instytucja anioła stróża niby kojarzy się z chrześcijaństwem, ale ludzie podlegają reinkarnacji i dopiero awans na anioła oznacza wyrwanie się z tego kręgu (acz niekoniecznie kres trosk — nawet Matka Teresa z Kalkuty ma problem z doprowadzeniem chociaż jednego podopiecznego do raju).

Książka obfituje w ciekawe pomysły. Na przykład podobała mi się symbolika cyfr — ładnie to wszystko zostało dobrane i wyjaśnione. Albo opis powieści jednego z podopiecznych protagonisty.

Mam wrażenie, że książka została niedopieszczona pod względem naukowym. Moje zawieszenie niewiary strasznie trzeszczało przy opisach życia na obcej planecie. Nie chciało mi się także wierzyć, że debiutancką powieść francuskiego pisarza przetłumaczono na rosyjski i wydano jednocześnie w co najmniej dwóch krajach. Brakuje mi Einsteina przy podróżach szybszych niż prędkość światła. Nawet dylatacji czasu nie ma.

Zauważyłam dwie poważne wpadki z konstrukcją zdania. Pisząc zdanie z imiesłowem współczesnym, nie wolno zmieniać podmiotu, bo wychodzą bzdury. Na przykład, że argumenty przyjaciela widziały rozpacz Igora.

2 komentarze:

  1. Werber ma fajne pomysły, tylko z wykonaniem nie za bardzo.

    >argumenty przyjaciela widziały rozpacz Igora<

    Interesujące :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykonanie, przynajmniej w części, to kwestia tłumaczenia.
      A na zmianę podmiotu w zdaniach tego typu jestem wyczulona; "Mając siedem lat, jego siostra wyszła za mąż". ;-)

      Usuń