Autor: John Allen Paulos
Podtytuł "i jego skutki" wiele obiecuje, ale Autor tych obietnic nie spełnia. Ot, biadoli, że bardzo wielu ludzi myli proste pojęcia, wierzy w astrologię, daje się nabierać reklamom i robi jeszcze mnóstwo innych głupot. Oczywiście, że lepiej byłoby, gdyby ludzie porządniej znali matematykę. Ale globalnych skutków nie widzę. A takie w skali mikro mogą być zróżnicowane. Co innego wierzyć, że ma się jakieś tam cechy, bo urodziło się w końcu czerwca, a co innego przegrać majątek w pokera.
Książka niezbyt ładnie się zestarzała i w dużym stopniu dotyczy Stanów Zjednoczonych. Owszem, te części, które zostały poświęconej czystej matematyce, nadal są aktualne. Ale na przykład narzekania na amerykański system edukacyjny nic Polakowi nie powiedzą. Prezydenta Reagana ledwie pamiętam, więc wszystkie odniesienia do ludzi i zdarzeń z tych czasów trafiały w próżnię.
Wiele się na świecie zmieniło od tego czasu. Analogiczna książka pisana dzisiaj zapewne położyłaby większy nacisk na informatykę i komputery. I mam wrażenie, że kobiety mniej boją się matematyki niż trzydzieści parę lat temu, dzieci w podstawówkach startują w konkursach matematycznych... No, przynajmniej w Polsce.
Nie ma żadnych wodotrysków — ilustracji, bibliografii, indeksu, dodatków... A czasem by się przydały, na przykład łatwiej pokazać, jak wygląda rozkład normalny, niż go opisywać.
Nie zauważyłam wpadek językowych.