Tytuł: Toń
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Uroboros
Rok 1. wydania: 2018
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Uroboros
Rok 1. wydania: 2018
Tym razem nie jest tak wesoło, jak w cyklu zaczynającym się od "Dożywocia". Owszem, humor się trafia, ale nie stanowi sedna powieści, tu już dominuje klimat o wiele bardziej ponury. Oprócz wesołych przebłysków (szczególnie w dialogach i przekomarzankach, niekiedy w barwnych porównaniach) pojawiają się całkiem poważne problemy — śmierć bliskich, chciwość, akceptacja kogoś, kto zrobił coś nieakceptowalnego...
Tematyka głównego motywu popularna — podróże w czasie — ale podejście nietypowe, bo fantasy. Obywa się bez wehikułów, po prostu niektóre osoby mają talent do zanurzania się w rzece czasu. W branży nazywa się ich psychopompami — od istot odprowadzających zmarłych do krainy śmierci.
Fabuła bardzo satysfakcjonująca — dużo zwrotów akcji (acz niektóre przewidywalne), ciągle coś się dzieje, ciągle jest powód, aby martwić się o przeżycie bohaterek. A każda po kolei wpada w mniej lub bardziej poważne tarapaty.
Głównymi bohaterkami są trzy panny Sternówny — dwie siostry i ich ciotka. Każda inna (nawet w kolorze włosów), każda na swój sposób niezwykła. Czasami kłócą się ze sobą, czasami — w obliczu zewnętrznego zagrożenia — zwierają szeregi tak, że nawet czas się nie przeciśnie. Oprócz nich na kartach pojawia się jeszcze sporo interesujących postaci. Niektóre bardzo stare.
Mimo licznych trupów i poruszanych ciężkich problemów, książka lekka. Czyta się przyjemnie i szybko. Być może z powodu domieszki romansu do poważniejszej tematyki.
Nie zauważyłam żadnych wpadek językowych.