środa, 14 września 2016

"Mowa ciała" — tylko podziwiać marketing

Tytuł:           Mowa ciała                          
Tytuł oryginału: The Definitive Book of Body Language
Autor:           Allan i Barbara Pease               
Wydawnictwo:     Rebis                               
Rok 1. wydania:  2006                                

Książka pisana chyba bardziej z myślą o marketingu niż o czytelnikach. Spokojnie dałoby się te same informacje zawrzeć, zużywając trzykrotnie mniej papieru. Wystarczyłoby polikwidować wyodrębnione z tekstu cytaty, puste strony z okazji zakończeń rozdziałów, a przede wszystkim — powtarzanie tego samego.

Rzeczy banalne — na przykład jak powinien wyglądać uścisk ręki — sprzedawane są jako przełomowe odkrycia. A tak naprawdę, niewiele znalazłam rzeczy nowych i ciekawych.

Inna sprawa, że tym znalezionym zbytnio nie ufałam. Zbyt często odnosiłam wrażenie, że wyjaśnienia podawane przez Autorów są bardzo powierzchowne lub naciągane. Przykład ze 159 strony:
Naukowcy stwierdzili, że pomiędzy dłońmi a mózgiem istnieje więcej połączeń nerwowych niż pomiędzy jakimikolwiek innymi częściami ciała, tak więc gesty i pozycje dłoni w dużej mierze informują o naszym stanie emocjonalnym.
Hmm. Po pierwsze, rdzeń kręgowy to też niezłe połączenie między szyją a lędźwiami. Po drugie, dlaczego niby druga część zdania wynika z pierwszej? Jeśli trzymać się zaserwowanej logiki, to pozycja szyi wiele mówi o stanie...

Zdarza się, że przytaczane rewelacje popierane są pojedynczymi przykładami typu: "A jeden z naszych klientów po zastosowaniu się do naszych rad to...". Dla mnie to raczej autoreklama niż dowód na cokolwiek. Przynajmniej, dopóki przechwałkom nie towarzyszy uczciwa informacja, ilu klientów zastosowało się do porad i nie odniosło sukcesów.

Opisy niekiedy są na tyle nieprecyzyjne, że trudno zgadnąć, o co chodzi. Na przykład: "zwracać ciało pod kątem 45 stopni do rozmówcy". Na leżąco nie widzę problemu (tylko potrzebujemy dość dużej powierzchni), ale na stojaka? Bez podpórki może nie wyjść. Na szczęście książkę zilustrowano licznymi zdjęciami celebrytów i rysunkami, które pozwalają rozszyfrować mowę skoncentrowanych na ciele Autorów.

Jeśli pominie się skróty i brak precyzji, język prosty, bez żadnych aspiracji literackich.

11 komentarzy:

  1. Marketing zawsze w życiu człowieka jest bardzo ważny. Bez marketingu nic się nie da.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale marketing przesadny, który koncentruje się głównie na zajebistości produktu, a nie na informacjach, działa na mnie odstręczająco. Próbuję odróżniać mówienie mi czegoś nowego od manipulowania moimi emocjami.

      Usuń
  2. Ja mam bardzo stary dom i musiałem skorzystać z profesjonalnej firmy Dezynsekcja ,Z tej firmy jestem bardzo zadowolony bo zlecenie wykonali bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi ten blog bardzo się podoba. Na pewno na tym blogu na pewno zostanę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostanę na tym blogu na dłużej. Bardzo dużo ciekawych artykułów jest na tym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozycja szyi mówi... Padłem. :)

    OdpowiedzUsuń