piątek, 2 września 2016

"Cuda i Dziwy [...]" — zabawne fantasy

Tytuł:           Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina
Autor:           Jacek Wróbel                  
Wydawnictwo:     Genius Creations              
Rok 1. wydania:  2015                          

Zbiór kilku opowiadań o kupcu udającym maga. Każde z nich to odrębna przygoda (bohater nieustannie wpada z jednych kłopotów w jeszcze gorsze), ale wszystkie wiążą się we wspólną całość. Na przykład jedna istota towarzyszy Mistrzowi przez większość książki. 

Zabawne fantasy, spodobało mi się poczucie humoru Autora. Szczególnie urzekły mnie różnorodne nawiązania do literatury (ale i polityki można się dopatrzyć, gdy ktoś się uprze) i podteksty. Ot, chociażby taki wielki czarownik, Hatecraft. Mała rzecz, a bawi za każdym razem, kiedy pojawia się jego Wielkie Związanie.

Książka bazuje na jednej postaci, nie pozbawionej wad, a nawet szczodrze w nie wyposażonej. Chyba one sprawiają, że jednak można kibicować kupcowi, który wydaje się nie znać pojęcia "etyka zawodowa". Może budzi sympatię, bo nie jest aż taki zły. W porównaniu z niektórymi znajomymi... Bohaterowie drugoplanowi zróżnicowani.

Poszczególne przygody czyta się z zainteresowaniem. Często ciekawiło mnie, jak się skończą przedstawiane perypetie. Na brak zwrotów akcji nie mogę narzekać.

Jeżeli coś miałabym zarzucić wydawnictwu, to pominięcie spisu treści. No, dlaczego? Czasem by się przydał.

Język taki, jak lubię — ironiczny, cięty. Nie udało się jednak ustrzec od drobnych błędów: a to zdanie, które brak lub nadmiar jednego słowa pozbawia sensu, a to zgubiona spacja, a to podmiot... Przyznaję jednak, że nie ma tych usterek dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz