Autor: Chris Wickham
Tytuł mówi wszystko o treści — to książka o historii, a konkretnie o tym jej kawałku, który dotyczy Europy w wiekach średnich. Nasz kontynent jeszcze nigdy nie był jednolity politycznie, więc sporo tu skakania między wschodem i zachodem, północą i południem. Ze średniowieczem jest w gruncie rzeczy podobnie — o wiele dalej mu do monolitu niż się wydaje. Jak nie krucjaty, to dżuma...
Całość podzielono na trzynaście rozdziałów, ułożonych mniej więcej chronologicznie. Od Rzymu i jego spadkobierców do zmian politycznych w drugiej połowie czternastego wieku i piętnastym.
Całość ujęta bardziej od strony gospodarczej niż wojskowej. Zresztą, wojna i ekonomia wpływają na siebie wzajemnie (co doskonale widać w ostatnich miesiącach), może to nawet dwie strony jednej monety. Dzięki książce można się na przykład zacząć zastanawiać, w jaki sposób dżuma wpłynęła na sytuację chłopstwa.
Czytało się z zainteresowaniem, chociaż wolno, bo lektura łatwa nie jest. Acz na styl nie mogę narzekać.
Na początku książki zamieszczono kilka mapek (hmmm, dziwne miejsce, szybko zdążyłam zapomnieć, że tam w ogóle były), na końcu — przypisy i ponad ćwierć setki stron bibliografii. W międzyczasie trafiają się czarno-białe ilustracje, głównie fotografie budynków, trochę innych artefaktów.
Pod względem językowym całkiem przyzwoicie, acz znalazłam jakąś literówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz