Dzisiaj
pojawił się czternasty numer naszego czasopisma. Trudno było wyrobić się w terminie (sezon urlopowy nas dopadł), ale w końcu się udało, rzutem na taśmę, w późnych godzinach wieczornych...
Numer jesienny, co widać po kolorkach lasu na okładce:
Numer jesienny, co widać po kolorkach lasu na okładce:
Znowu
poniżej dwustu stron (i to znacznie), za to w środku aż dwa fragmenty książek naszych
redakcyjnych koleżanek. Proza i publicystyka też oczywiście są.
Zapraszam do lektury i do dzielenia się uwagami.
Plik z zawartością magazynu (w formacie pdf) pobrać można na naszej stronie.
Za kilka dni pojawią się wersje w formatach do czytników elektronicznych.
Plik z zawartością magazynu (w formacie pdf) pobrać można na naszej stronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz