poniedziałek, 17 lipca 2023

"Zabójstwo Rogera Ackroyda" — zaskakujący sprawca

Tytuł:           Zabójstwo Rogera Ackroyda  
Tytuł oryginału: The Murder of Roger Ackroyd
Autor:           Agatha Christie            
Wydawnictwo:     Wydawnictwo Dolnośląskie   
Rok 1. wydania:  1926                       

Jeden z najsłynniejszych kryminałów Autorki, zajmuje wysokie miejsca w różnych rankingach. Wszystko dlatego, że tożsamość sprawcy naprawdę zaskakuje. A przecież dostajemy wszystkie niezbędne informacje, kiedy już wiadomo, na co patrzeć, tropy są wyraźne. Królowa kryminału pogrywa sobie z czytelnikiem, jak chce. Majstersztyk.

To jedna z pierwszych książek Christie i bodaj trzecia z Herkulesem Poirot, ale słynny detektyw już wycofał się z życia zawodowego, udał się na zasłużoną emeryturę na spokojną angielską wieś, gdzie oczywiście krótko po tym dochodzi do brutalnego morderstwa... Kapitan Hastings wyjechał do Argentyny, więc jego funkcje podejmuje miejscowy lekarz, który doskonale zna ofiarę i jej rodzinę. Takie skrzyżowanie Hastingsa z Watsonem.

Podejrzanych nie brakuje —  co człowiek mieszkający w jednym domu z ofiarą, to motyw. Małżeństwa i narzeczeństwa trzymane w tajemnicy, nieślubne dzieci... No i oczywiście pieniądze, bo zamordowany biedny nie był, a ktoś po nim dziedziczy. Galimatias godny południowoamerykańskiej telenoweli.

Te pewnie objaw pewnego braku wprawy (bo stężenie ukrywanych powiązań rodzinnych w jednym gospodarstwie domowym wydaje mi się przesadne). Podobnie klasyczne zebranie wszystkich podejrzanych w jednym miejscu, aby detektyw mógł wyjaśnić, do czego doszedł w rozmyślaniach. I jeszcze mniejsza niż zazwyczaj ilość klimatycznych szczegółów. Tym razem nie widać, że to inna epoka, chociaż książkę opublikowano w okresie międzywojennym. To już prawie sto lat temu...

W powieści znalazły również odzwierciedlenie pewne wydarzenia z prawdziwego życia Autorki — jej brat w tym okresie uzależnił się od narkotyków i ten wątek przemyka nieśmiało po kartkach.

Nie zauważyłam usterek językowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz