niedziela, 27 sierpnia 2023

"Psy z Rygi" — Wallander na Łotwie

Tytuł:           Psy z Rygi        
Tytuł oryginału: Hundarna i Riga   
Tom              2                 
Autor:           Henning Mankell   
Tłumacz:         Grażyna Ludvigsson
Wydawnictwo:     Wydawnictwo W.A.B.
Rok 1. wydania:  1992              

Drugi tom cyklu o Kurcie Wallanderze, który w pewnym sensie zostaje osierocony, bo umiera jego mentor. Trzeba prowadzić nowe śledztwo, a tu nie ma się kogo spytać o radę. Protagonista żyje w przeświadczeniu, że coś zrobił źle, że popełnił jakiś błąd (niekiedy ma rację), że tamten zrobiłby to lepiej... Niekomfortowa sytuacja, ale każdy wcześniej czy później musi się z czymś podobnym zmierzyć.

Autor nadal jako tło wykorzystuje bieżące wydarzenia geopolityczne. Akcja niby zaczyna się w Szwecji, bo to tam fale i prądy zanoszą ponton ze zwłokami dwóch mężczyzn, ale śledztwo dość szybko przenosi się do Łotwy — ojczyzny nieboszczyków. Tak się składa, że Wallander też tam jedzie.

A później robi się jak w powieści sensacyjnej. Kurt zakochuje się w intrygującej kobiecie, na jej zew robi różne głupoty, między innymi podróżuje z fałszywym paszportem. Ogólnie — pościgi, strzelaniny i zabawa w Bonda. Podobieństwo tym wyraźniejsze, że akcja toczy się na początku lat dziewięćdziesiątych, a wówczas w Europie Wschodniej mnóstwo się działo. Łotwa na przykład wciąż próbowała się uniezależnić od ZSRR.

Aż się zaczęłam zastanawiać, czy nasze aktualne wydarzenia polityczne kiedyś staną się kanwą dla jakiejś powieści sensacyjnej. Znaczy, zagranicznej, bo że u nas ktoś się zainspiruje, to raczej pewne. Protestujący w Izraelu już krzyczą, że "tu nie jest Polska"...

Trochę mi brakowało zagadki do rozwiązywania. Wallander miota się, nic właściwie nie wie, więc i czytelnik nie ma się na czym oprzeć. Mętne powiązania, niejasne śledztwo.

Z usterek językowych — gdzieś mignął mi zgubiony podmiot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz