sobota, 12 września 2015

"Jaszczur" — pół książki narzekań

Tytuł:           Jaszczur          
Tytuł oryginału: La peau de chagrin
Autor:           Honoré de Balzac  
Wydawnictwo:     Zielona Sowa      
Rok 1. wydania:  1831              

Jedna z pierwszych powieści Balzaca, pisana w latach 1830-1831. Początkowo, w pierwszej połowie 1831 roku, ukazywała się we fragmentach, w różnych czasopismach. W całości wyszła niewiele miesięcy (ależ wtedy mieli krótkie cykle wydawnicze!) później, w sierpniu, jako część serii "Powieści i baśnie filozoficzne".

Książka mnie nie wciągnęła. To znaczy, początek nawet zainteresował, nie spodziewałam się po Balzacu fantastyki, a tu zawiązanie akcji, z baśniowym elementem, mnie przyjemnie zaskoczyło. Nadprzyrodzony wątek bardzo ciekawie pomyślany.

Ale zaraz po tym interesującym wstępie, bohater zaczyna biadolić, jaki był i jest nieszczęśliwy. I robi to przez pół powieści. Nie wyobrażam sobie, jak można coś takiego czytać z zaciekawieniem.

Język bogaty, barwny — tłumacz (Boy-Żeleński) robił, co mógł. Pod tym względem lektura bardzo przyjemna.

Mogą się również spodobać opisy życia (i balowania, nie zapominajmy o ucztowaniu) w dziewiętnastowiecznej Francji. Książka skłania do refleksji, aż się pchają pytania, co człowiek zrobiłby w sytuacji protagonisty. Tylko te sto stron (w moim wydaniu mniej więcej tyle) marudzenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz