Tytuł: Mythos
Tytuł tłumaczenia: Mythos
Autor: Stephen Fry
Autor: Stephen Fry
Wydawnictwo: Penguin Books
Rok 1. wydania: 2017
Uwspółcześniona i zbeletryzowana wersja mitów greckich Akcja rozgrywa się, zgodnie z tradycją, w wieku srebrnym, złotym lub jeszcze wcześniej, ale bohaterowie zachowują się jak postaci z seriali. Jeśli młody bóg nie dostaje czegoś, na czym mu zależy, idzie z ponurą miną do swojej sypialni i tam przez resztę dnia obraża się na cały świat. I tak dalej... To nadaje pewien komiczny rys książce.
Ponadto mity są bardzo szczegółowe, zarówno w warstwie faktograficznej (kto, z kim, dlaczego), jak i dialogowo-fabularnej. Czytamy, co dokładnie powiedziała dana bogini, żeby wkurzyć rywalkę i skłonić ją do popełnienia błędu, jakie przy tym miny obie robiły (która przewróciła oczami, a która obłudnie się uśmiechała itp.).
Zdecydowanie dostajemy wersję nieocenzurowaną (albo przynajmniej mniej pociętą). To już nie grzeczne bajeczki, które przerabiało się w podstawówce, Prawda, Afrodyta wyłoniła się z morskiej piany. Ale najpierw Kronos wrzucił do wody odcięte genitalia ojca. Możemy również poznać szczegóły przyjścia na świat Ateny i Dionizosa. Owszem, Zeus był z nimi "w ciąży", ale zdecydowanie nie była to partenogeneza.
No właśnie — przy okazji Fry ukazuje greckie korzenie mnóstwa słów. Fakt, raczej w angielskim (nie czytałam tłumaczenia, nie mam pojęcia, jak to wygląda), ale i tak widać, że wkład mitów był gigantyczny i wypada docenić tytaniczne wysiłki Autora, laureata licznych nagród. Także nazwy miast i krain (nie tylko na terenie obecnej Grecji) często gęsto pochodzą od bogów i herosów.
Fry podaje również odniesienia do literatury, głównie brytyjskiej. Szekspir garściami czerpał z tego dziedzictwa. Ale nie tylko on.
Książka zawiera dodatkowo dwie mapki świata mitów, dwa drzewka genealogiczne najważniejszych bogów, dwie wkładki z kolorowymi zdjęciami dzieł sztuki poświęconych tematyce mitologicznej, aneksy, posłowie oraz indeks na ponad dwadzieścia stron.
Lektura lekka i przyjemna, chociaż nie szybka. Tekst jest zbyt bogaty i szczegółowy na pośpiech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz