Jak wskazuje tytuł, książka o raju – koncepcjach (rozważania, czy on znajduje się fizycznie na ziemi, czy w niebie, czy opisy należy traktować dosłownie czy metaforycznie itp.), o ich ewolucji.
Ciekawe jest, w jakie dziwaczne rzeczy ludzie byli w stanie uwierzyć. I jak podróżnicy łgali na potęgę.
Jak wskazuje tytuł, książka o raju – koncepcjach (rozważania, czy on znajduje się fizycznie na ziemi, czy w niebie, czy opisy należy traktować dosłownie czy metaforycznie itp.), o ich ewolucji.
Ciekawe jest, w jakie dziwaczne rzeczy ludzie byli w stanie uwierzyć. I jak podróżnicy łgali na potęgę.
Jak wskazuje tytuł, książka o raju – koncepcjach (rozważania, czy on znajduje się fizycznie na ziemi, czy w niebie, czy opisy należy traktować dosłownie czy metaforycznie itp.), o ich ewolucji.
Ciekawe jest, w jakie dziwaczne rzeczy ludzie byli w stanie uwierzyć. I jak podróżnicy łgali na potęgę.
Jak wskazuje tytuł, książka o raju – koncepcjach (rozważania, czy on
znajduje się fizycznie na ziemi, czy w niebie, czy opisy należy
traktować dosłownie czy metaforycznie itp.), o cudach, które powinien zawierać, o położeniu... Ale przede wszystkim o ewolucji tych elementów.
Dość dużo miejsca poświęcono geografii — gdzie powinien leżeć (długo panował konsensus, że na wschodzie), gdzie go poszukiwano, gdzie znajdowano... Ciekawe jest, w jakie dziwaczne rzeczy ludzie potrafili uwierzyć. I jak podróżnicy łgali na potęgę. Jak to było z księdzem Janem? Ilu ludzi z nim korespondowało?
Inna interesująca kwestia to wyposażenie raju. Starożytne miejsca dla zasłużonych zmarłych obfitowały w jedzenie — koniecznie zdobywane bez wysiłku. Do tego odnoszę wrażenie, że raczej wegetariański — te wszystkie drzewa dające owoce przez cały rok, ziemia rodząca bez orania... Jak by się zastanowić, to wielu Europejczyków ten raj osiąga za życia.
W średniowieczu ogród pozostał, ale nacisk przeniósł się na bogactwo — opisy budynków ze złota i drogich kamieni. IMO, wyglądałyby strasznie kiczowato i nowobogacko. Ludy pustynne musiały mieć wodę, dużo wody. Wikingowie — walkę, polowania i ucztowanie. Dość oczywiste jest, że umieszczamy w raju to, czego nam brakuje, o czym marzymy... To kto zamawiał kilkadziesiąt hurys?
W pracy zawarto mnóstwo wiedzy, ale treść nie porywa. Dużo tu wyliczanek, sporo również cytatów z literatury, rozpraw teologicznych, opisów podróżników itp. Język pozostaje dość suchy, łatwo stracić wątek, chociaż słowa nie należą do trudnych. Ot, wykład nie wciąga.
Książkę ilustruje dwadzieścia kilka rycin (chyba w większości mapy lub ich fragmenty). Do tego dwie wkładki na kredowym papierze — po kilka reprodukcji obrazów — jedna czarno-biała, druga kolorowa.
Na końcu zamieszczono przypisy oraz indeks osób.
Pod względem językowym całkiem dobrze, gdzieś tylko mignęła mi literówka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz