niedziela, 2 października 2016

"Między Worłujem a Przyszłozbożem" — zwietrzałe żarty

Tytuł:       Między Worłujem a Przyszłozbożem
Autor:       Krzysztof Daukszewicz           
Tom:         I Przyspieszenie                
Wydawnictwo: Hrabia & Ignacy Ltd             
Rok wydania: 1991                            

Zbiór ni to felietonów, ni to skeczów, ni to obserwacji Daukszewicza. Wszystko razem stylizowane na pamiętnik. Od stycznia do lipca.

Cóż, niekiedy humor się starzeje, dowcipy polityczne robią to w tempie błyskawicznym. Z racji diariuszowej stylizacji pojawiają się daty, ale niestety tylko dzień i miesiąc. Żeby odgadnąć rok, trzeba wygrzebywać z pamięci zamierzchłe dzieje albo sprawdzić czas wydania. Określanie głowy państwa przy pomocy słowa "Prezydent" a nie nazwiska jeszcze mi utrudniało orientację.

Od opublikowania książki sporo się na scenie politycznej pozmieniało. Nie wiem, czy przetrwała chociaż jedna partia spośród wspominanych na kartach. Ale niektórzy ludzie nadal aktywni. Uch, ćwierć wieku na arenie — tego żaden umysł nie wytrzyma.

Siłą rzeczy wielu żartów nie rozumiałam. Na przykład nie pamiętam, jak nazywała się partia Tymińskiego (ja i faceta ledwie kojarzę), więc nie mam pojęcia, czy dobrze podejrzewam, że to o nich chodzi w jednym dowcipie. Obawiam się, że robienie książek z czegoś tak ulotnego jak kawały polityczne to pomyłka. No i atmosfera już nie ta... Jedna mucha-komucha nadal bawi. Ponadczasowy owad.

Język mnie straszliwie rozczarował. "Po środku" zamiast "pośrodku", przecinki szaleją, podwójne wykrzykniki... Aż miałam wątpliwości, czy jakikolwiek korektor to widział przed wydrukowaniem. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że polszczyzna aż tak ewoluowała od momentu publikacji.

6 komentarzy:

  1. Partia X. Tak, dowcipy polityczne szybko się starzeją, chociaż są też uniwersalne historyjki, w których jedynie zmienia się nazwiska. Podwójny wykrzyknik mógł być celowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Partia X? A to faktycznie uniwersalnie. ;-)
      A z wykrzyknikami nie jest jak z kropkami? Albo jeden, albo trzy?

      Usuń
    2. Chyba nie. Trzy kropki (wielokropek) to co innego niż potrójna kropka na końcu zdania (nie słyszałem ani o takiej, ani o podwójnej). Wykrzykniki i pytajniki można powielać, dla efektu (i łączyć jeden z drugim). Znalazłem, że mogą być dwa albo trzy. https://poradnia-jezykowa.uni.lodz.pl/faq/czy-uzycie-dwoch-wykrzyknikow-jest-poprawne/

      Usuń
    3. OK, jeśli Poradnia dopuszcza dwa wykrzykniki, to muszę się z tym zgodzić.

      Usuń
    4. Do wszystkiego trzeba mieć zdrową dawkę krytycyzmu. Do poradni językowych też. :)

      Usuń
    5. A do własnych twierdzeń zwłaszcza. ;-)

      Usuń