Tytuł: Łaska
Autor: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Rok 1. wydania: 2016
Kryminał, akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku, głównie w schyłkowym socjalizmie, ale i wydarzenia niedługo po wojnie mają znaczenie. Autorka jeszcze niedawno pisała fantastykę i to trochę widać, ale koniec końców okazuje się, że każde dziwaczne wydarzenie ma swoje racjonalne wytłumaczenie. Widać również pewne podobieństwa do młodzieżowego cyklu o Ninie Pankiewicz.
Książka zaczyna się dość nietypowo, od scenki, która miała miejsce przed laty w lesie. Przez dłuższy czas nie wiadomo, o jakie przestępstwo chodzi, obraz wyłania się z oporami. Ale jak już wszystko się wyklaruje...
Bohaterowie wydają mi się interesujący, rozbudowani, ze swoimi historiami, problemami i tajemnicami. Postacie zróżnicowane, mają własne osobowości. Nawet drugo- czy trzecioplanowe.
Ładnie wykorzystane realia minionego ustroju. Cóż, tak właśnie było. Ale Kańtoch pomija większość socjalistycznych niedogodności — bohaterki nie spędzają całych godzin w kolejkach, kartki na żywność ledwie wspomniane. Nigdy nie mieszkałam w małym miasteczku, ale jedna jedyna taksówka w miejscowości kojarzy mi się z loterią...
Do sposobu podawania kluczowych dla zbrodni informacji też nie mam zastrzeżeń. Niby prawie wszystko tu jest, ale wzór na kawałkach układanki nie rzuca się w oczy aż do końca. Pewne rzeczy pozostają niewyjaśnione, na przykład śmierć Wojtka. Chociaż, pewnie można to sobie dośpiewać.
Świetnie się czyta. Kiedy już akcja się rozkręci i tajemnica goni tajemnicę, od książki trudno się oderwać.
Nie pamiętam żadnych usterek językowych.
>>Nie pamiętam<< - znowu? Musisz brać lecytynę. No chyba że to już demencja - na to lecytyna nie pomaga :D
OdpowiedzUsuńJeżu, jaki ja dzisiaj wredny jestem - coś wisi w powietrzu.
Wolę się pocieszać, że to wciągająca treść. Kiedy kartki same się przewracają, nie zauważam literówek, powtórzeń, zagubionych przecinków i innych takich. ;-)
Usuń