Tytuł: Monachomachia. Antymonachomachia
Autor: Ignacy Krasicki
Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Rok 1. wydania: 1778, 1780
Dwa krótkie, lecz wiele mówiące utworki. Identycznie zbudowane: każdy składa się z sześciu pieśni, te z kolei złożone są z oktostychów o układzie rymów abababcc. Piękne przykłady poematów heroikomicznych, czyli z patosem, z odwoływaniem się do wyższych instancji z prośbą o natchnienie, ale o bzdurkach.
W "Monachomachii" Książę Biskup Warmiński raczy nabijać się z mnichów. Szczególnie mocno oberwało się zakonom żebraczym — że obżarstwo, pijaństwo, lenistwo, głupota... Cóż, pewnie niejeden współczesny uzna, że przez ostatnie dwa wieki sytuacja zmieniła się o tyle, że mnichów rzadko się spotyka. Za to ośmieszane wady często da się przypisać księżom.
"Antymonachomachia", jak sama nazwa wskazuje, stanowi zaprzeczenie pierwszego poematu (który zresztą został wydrukowany bez zgody Krasickiego). Ot, jak to często bywało, po opublikowaniu krytyki podniósł się szum, że trzeba ukarać twórcę za niewczesne żarty. Autor "Świętoszka" też przez to przechodził. Bo jakże to — z duchowieństwa kpić? Odszczekiwanie przypomina dowcip, którego bohater, skazany na publiczne odwołanie kalumnii przeciw Iksińskiemu, krzyczał: "Iksiński nie jest łajdakiem?! Iksiński nie jest złodziejem?!" — spomiędzy sarkastycznych wersów wyziera przekonanie, że jednak w zakonach nie dzieje się dobrze.
Najbardziej spodobała mi się parafraza bardzo znanego fragmentu innego wiersza Krasickiego, "Hymnu do miłości ojczyzny":
Wdzięczna miłości kochanej szklenice!Czuje cię każdy i słaby, i zdrowy;Dla ciebie miłe są ciemne piwnice,Dla ciebie znośna duszność i ból głowy,Słodzisz frasunki, uśmierzasz tęsknice,W tobie pociecha, w tobie zysk gotowy.Byle cię można znaleźć, byle kupić,Nie żal skosztować, nie żal się i upić.
Słownictwo bogate, obecnie już archaiczne, ale nadal urokliwe. Przeszkadzały mi jednak powszechnie stosowane rymy częstochowskie, widoczne również w cytowanej zwrotce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz