czwartek, 14 grudnia 2017

"Pamiętniki" Casanovy

Tytuł:           Pamiętniki        
Tytuł oryginału: Mémoires          
Autor:           Giovanni Casanova 
Wydawnictwo:     Wydawnictwo W.A.B.
Rok 1. wydania:  1822-1828         

Właściwie to nie wszystkie pamiętniki (pewnie za dużo by ich było na jedną książkę), a tylko część, z usuniętymi fragmentami, które mogłyby okazać się mniej interesujące dla polskiego czytelnika. Kończą się na wyjeździe z Warszawy, kiedy Autor ma niewiele ponad czterdzieści lat i jeszcze prawie drugie tyle przed sobą.

Nadal nie rozumiem, co te wszystkie masowo uwodzone kobiety widziały w Casanovie. Nawet we własnym pamiętniku sprawia wrażenie hazardzisty, hulaki, dziwkarza (dziesięciodniowy celibat to już nadzwyczajny post, przyprawiający o męki) i blagiera. Że się z jedną ani drugą nie ożeni, to raczej jasne. Dzisiaj nazwalibyśmy go pedofilem (niektóre dziewczynki miały po czternaście lat). Może liczne kochanki pociągała inteligencja, a może właśnie to szastanie pieniędzmi?

Życie na pewno Giovanni Giacomo miał ciekawe. Książkę czyta się — co rzadkie wśród biografii — jak powieść. Bohater odgrywał wiele różnych funkcji: studiował prawo, był księdzem i siedział w więzieniu inkwizycji; zaciągał długi i organizował loterię państwową. Spotkał wielu ludzi do dziś obecnych w podręcznikach historii, ale nie poświęca im dużo miejsca w swoich wspomnieniach. Prawie zawsze otaczał się kobietami. A może pamiętniki zredagowano w ten sposób, aby uwypuklić miłostki. Niekiedy odnosi się wrażenie, że bohater zajmował się wyłącznie uganianiem za spódniczkami.

"Momenty" zostały przedstawione dość delikatnie, bez szczegółowych opisów, raczej przy pomocy eufemizmów. To z pewnością nie jest poradnik "jak poderwać dziewczynę" — trzeba znaleźć wspólnego znajomego, który dokona prezentacji, a potem się ją kupuje. W mniej lub bardziej zawoalowany sposób.

Książka jest ciekawa ze względu na aspekty historyczne — z pierwszej ręki dostajemy informacje o życiu w osiemnastowiecznym świecie. Odpowiednie znajomości otwierają każde drzwi, z królewskimi włącznie. Błyskotliwość i sztuka konwersacji ceniona jest ponad wiedzę i cechy obecnie uznawane za zalety.

Językowo dobrze, słownictwo — siłą rzeczy częściowo pochodzące z innej epoki i czerpiące z różnych krajów — bogate. Co trudniejsze wyrazy (niekiedy bardzo proste) zostały wyjaśnione w przypisach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz