Tytuł: Pan Przypadek i trzynastka
Tom: 1
Autor: Jacek Getner
Wydawnictwo: Zakładka
Tom: 1
Autor: Jacek Getner
Wydawnictwo: Zakładka
Rok 1. wydania: 2013
Książka krótka (około 200 stron), ale to otwarcie długiej, bo już kilkunastotomowej, serii o młodym detektywie. W tej części Jacek (to chyba nieprzypadkowe imię) Przypadek stawia swoje pierwsze kroki jako detektyw, który rozwiązuje sprawy i któremu ktoś za to płaci. Zagadki z dzieciństwa mogą stanowić niezły trening, ale jednak się nie liczą.
Kryminał jest zabawny, więc i problemy do rozwiązania nie są śmiertelnie poważne — raczej kradzieże niż morderstwa. Książka składa się z trzech części — każda poświęcona innej sprawie, ale powiązane chronologicznie i logicznie. Bohaterowie przeważnie się powtarzają, acz — na szczęście — ofiarą nie pada ciągle ten sam człowiek. Obrabowani się zmieniają.
Postacie również są zabawne, nawet nazwiska miewają komiczne: Przypadek, Bamber, Łoś... Trafiają się bohaterowie wręcz karykaturalni: tępy policjant zazdroszczący detektywowi sukcesów, napalona dziennikarka, która za wszelką cenę próbuje umówić się na drugą randkę, nieatrakcyjny facet głęboko wierzący, że kobiety za nim szaleją...
No właśnie, kobiety. Jak dla mnie — w kryminale za dużo wątków damsko-męskich i obyczajowych. Odnoszę wrażenie, że bohater więcej energii poświęca niby-narzeczonej (o prawdziwych podrywkach nie wspominając) niż rozwiązywanym zagadkom.
Oprócz tego, że zabawna, książka jest jeszcze bardzo pogodna. Wszystkie problemy same się rozwiązują, bohaterowie są młodzi, piękni i bogaci... Żeby jeszcze życie tak wyglądało. ;-) Detektywowi też idzie bardzo łatwo, czasami zbyt łatwo, by czytelnik mógł pogłowić się nad zagadką.
Mimo że książka krótka, dałoby się odcisnąć z niej trochę wody. Zdarzają się przydługie rozważania o niczym, na przykład, czy dobry dzień może zacząć się od złego telefonu... Rekompensuje to ironiczny styl. Zapewne właśnie on sprawia, że czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Pod względem językowym całkiem przyzwoicie, chociaż znalazłam ze dwie literówki.
Dziękuję Autorowi za egzemplarz recenzencki. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz